Kawały o blondynce
Kawały o blondynce
Dowcipy o blondynkach

Dystansując się od publikowanych tu treści, zapraszamy wszystkich do poczytania śmiesznych tekstów w kategorii: kawały o blondynce. Szczególnie zapraszamy Panie obdarzone takim właśnie kolorem włosów.
Przychodzi blondynka do sex-shopu:
- Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam.
- Czemu? Co jest nie tak?
- Powybijał mi wszystkie zęby.
Dzwoni blondynka na pogotowie:
- mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- za Kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.
Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wkoło. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba odwieźć na miejsce...
- Wiesz Kochany - zagaduje blondynka do męża - dzisiaj wpadłyśmy na siebie z Basią i...
- Wasze babskie sprawy mnie zupełnie nie interesują.
- Jak uważasz, ale mechanik powiedział, że samochód będzie nadawał się do jazdy dopiero za tydzień.
Blondynka wchodzi do sklepu i jej uwagę przyciąga błyszczący obiekt na półce, zaciekawiona pyta sprzedawcę:
- Co To jest?
- Termos - odpowiada sprzedawca.
- do czego służy- pyta znów blondynka
- Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - objaśnia sprzedawca.
Blondynka kupuje jeden.
Następnego dnia przynosi termos do pracy, a jej szef, blondyn, pyta:
- Co To za błyszczący przedmiot?
- Termos - odpowiada blondynka.
- do czego służy? - pyta szef.
- Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - wyjaśnia blondynka
- A co masz w środku? - pyta zaciekawiony szef.
- Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy - odpowiada blondynka.
Jasio idąc ulicą z mamą (blondynką) zauważa kota i pyta:
- Mamo czy to kot, czy kotka?
- Kot. nie widzisz że Ma wąsy?
O co założyły się blondynki przed wakacjami?
- o To Kto zrobi więcej lodów niż Algida.
- Co robi blondynka, gdy się dowiaduje, że jest drugi raz w ciąży?
- Pyta męża, czy muszą po raz drugi wziąć ze sobą ślub.
Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No To może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś Ty, głupia? Spalimy się.
- To polecimy w nocy.
Dzwoni blondynka do blondynki i mówi:
- Cześć To Ty?
- Nie, to ja.
- Przepraszam pomyłka.
Blondynka pisze list do córki, która jest na obozie:
- Włożyłabym Ci trochę pieniędzy, ale właśnie zamknęłam kopertę.
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem....
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Miałem wczoraj cudowny sen! W piękną gwieździstą noc płynąłem łódką z piękną seksowną blondynką…
- i Jak się ten sen skończył?
- Świetnie! Złowiłem 3-kilogramowego szczupaka!
Jadą dwie blondynki pociągiem. Jedna częstuje drugą bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu. Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos:
- Próbowałaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To nie próbuj. Ja od swojego oślepłam!
Blondynka wróciła z urlopu z Australii i chwali się brunetce:
- Byłam w środku Australii, gdzie temperatura sięgała 60 stopni.
- W cieniu, czy w słońcu?
- Ani tu, ani tu. Na termometrze.
Idą dwie blondynki podczas burzy. Jedna się uśmiecha.
-Co się śmiejesz?
-Chcę ładnie wyjść na zdjęciach.
Blondynka, nauczycielka chemii, pokazuje uczniom probówkę z jakimś żółtym płynem i mówi:
- Proszę bacznie obserwować probówkę. za chwilę ten żółty roztwór zaczerwieni się na niebiesko
Lecą dwie blondynki na Hawaje. Cały czas się śmieją. Podchodzi do nich stewardessa i mówi, aby się przesiadły, ponieważ usiadły na nie swoich miejscach. One patrzą na nią, na siebie i w brecht. Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić. One na nią, na siebie patrzą i w brecht. Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest. 2-gi pilot mówi, że zaraz to załatwi. Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają się 2-go pilota co im powiedział. Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...
Wchodzi blondynka do windy,a tam stoi brunetka i brunetka się pyta:
-na drugie?
-Beata!
Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
- Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
- ale tylko na dole...
- Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam.
- Czemu? Co jest nie tak?
- Powybijał mi wszystkie zęby.
Dzwoni blondynka na pogotowie:
- mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- za Kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.
Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wkoło. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba odwieźć na miejsce...
- Wiesz Kochany - zagaduje blondynka do męża - dzisiaj wpadłyśmy na siebie z Basią i...
- Wasze babskie sprawy mnie zupełnie nie interesują.
- Jak uważasz, ale mechanik powiedział, że samochód będzie nadawał się do jazdy dopiero za tydzień.
Blondynka wchodzi do sklepu i jej uwagę przyciąga błyszczący obiekt na półce, zaciekawiona pyta sprzedawcę:
- Co To jest?
- Termos - odpowiada sprzedawca.
- do czego służy- pyta znów blondynka
- Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - objaśnia sprzedawca.
Blondynka kupuje jeden.
Następnego dnia przynosi termos do pracy, a jej szef, blondyn, pyta:
- Co To za błyszczący przedmiot?
- Termos - odpowiada blondynka.
- do czego służy? - pyta szef.
- Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - wyjaśnia blondynka
- A co masz w środku? - pyta zaciekawiony szef.
- Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy - odpowiada blondynka.
Jasio idąc ulicą z mamą (blondynką) zauważa kota i pyta:
- Mamo czy to kot, czy kotka?
- Kot. nie widzisz że Ma wąsy?
O co założyły się blondynki przed wakacjami?
- o To Kto zrobi więcej lodów niż Algida.
- Co robi blondynka, gdy się dowiaduje, że jest drugi raz w ciąży?
- Pyta męża, czy muszą po raz drugi wziąć ze sobą ślub.
Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No To może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś Ty, głupia? Spalimy się.
- To polecimy w nocy.
Dzwoni blondynka do blondynki i mówi:
- Cześć To Ty?
- Nie, to ja.
- Przepraszam pomyłka.
Blondynka pisze list do córki, która jest na obozie:
- Włożyłabym Ci trochę pieniędzy, ale właśnie zamknęłam kopertę.
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem....
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Miałem wczoraj cudowny sen! W piękną gwieździstą noc płynąłem łódką z piękną seksowną blondynką…
- i Jak się ten sen skończył?
- Świetnie! Złowiłem 3-kilogramowego szczupaka!
Jadą dwie blondynki pociągiem. Jedna częstuje drugą bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu. Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos:
- Próbowałaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To nie próbuj. Ja od swojego oślepłam!
Blondynka wróciła z urlopu z Australii i chwali się brunetce:
- Byłam w środku Australii, gdzie temperatura sięgała 60 stopni.
- W cieniu, czy w słońcu?
- Ani tu, ani tu. Na termometrze.
Idą dwie blondynki podczas burzy. Jedna się uśmiecha.
-Co się śmiejesz?
-Chcę ładnie wyjść na zdjęciach.
Blondynka, nauczycielka chemii, pokazuje uczniom probówkę z jakimś żółtym płynem i mówi:
- Proszę bacznie obserwować probówkę. za chwilę ten żółty roztwór zaczerwieni się na niebiesko
Lecą dwie blondynki na Hawaje. Cały czas się śmieją. Podchodzi do nich stewardessa i mówi, aby się przesiadły, ponieważ usiadły na nie swoich miejscach. One patrzą na nią, na siebie i w brecht. Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić. One na nią, na siebie patrzą i w brecht. Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest. 2-gi pilot mówi, że zaraz to załatwi. Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają się 2-go pilota co im powiedział. Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...
Wchodzi blondynka do windy,a tam stoi brunetka i brunetka się pyta:
-na drugie?
-Beata!
Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
- Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
- ale tylko na dole...